5 stycznia 2016

Legenda O Smoku Wawelskim

Pewnego dnia na Wawelu pojawił się problem… Był nim smok, który porywał niewiasty (piękne dziewczyny). Wielu zamożnych rycerzy próbowało pokonać smoka, żaden nie wrócił jednak cało z polowania. Król popadał w rozpacz, bo zaczęło brakować bydła.
W jeden ze słonecznych październikowych dni do pokonania smoka zgłosił się szewczyk Dratewka. - Cóż ty robisz? Przecież tyle rycerzy w lśniących zbrojach poległo - powiedział król. - Ja i tak pójdę i spróbuję - powiedział dratewka. Król zgodził się z oporem. - Dobrze, czego ci więc trzeba? - Barana i siarki. - A nie tarczy i lśniącej zbroi? – zapytał zdziwiony król. Nie. - odparł pewnie Dratewka. Chwilę późnej Dratewka rozpruł barana, napchał barana do rozpuku siarką i postawił go przed jaskinią smoka, a sam skrył się za głazem i czekał i czekał i czekał i czekał...
W końcu przyszedł smok i zjadł barana… Potem w jego brzuchu nastąpiła ostra rewolucja i wybuchy, więc pił i pił i pił i pił i pił i pił i pił i pił... aż pękł. Dratewce za zabicie smoka całe miasto wystawiło sowitą ucztę. Król oddał mu swoją córkę za żonę, a ze skóry smoka zrobił mundury dla swojej drużyny wojów królewskich.


 Pomnik Smoka Wawelskiego./Fot. kb. Źródło: wikipedia.org
                                                                  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz