Katarzyna Ślęczka: Dzień dobry, czy mogę z Panią przeprowadzić wywiad?
Katarzyna Blak: Tak Kasiu, możesz.
K.Ś.: Jakie ma Pani inne zajęcia poza prowadzeniem kółka dziennikarskiego?
K.B.: Poza kółkiem dziennikarskim prowadzę zajęcia z doradztwa zawodowego, warsztaty fotograficzne i zajęcia terapeutyczne. No i oczywiście jestem pedagogiem.
K.Ś.: Czy ma Pani inne zainteresowania niż pedagogika?
K.B.: Tak, mam inne zainteresowania. Z wykształcenia jestem dziennikarzem i fotografem, a więc zgłębianie kultury mediów i amatorska fotografia, to moje pasje.
K.Ś.: Jak Pani czuje się w jednym pokoju z Panią wicedyrektor?
K.B.: Z Panią wicedyrektor Małgorzatą Rusek czuję się bardzo dobrze. Bardzo dobrze się dogadujemy, często żartujemy, ale przede wszystkim wspólnie rozwiązujemy problemy. Pani Rusek jest dla mnie nieocenionym wsparciem.
K.Ś.: Jaka jest Pani najciekawsza historia związana z pedagogiką?
K.B.: Ciekawą, według mnie, historią jest tegoroczna pomoc gimnazjalistce w odnalezieniu niewielkiej przypinki do plecaka. Przypinka ta miała dla tej dziewczyny dużą wartość sentymentalną. Szanse na jej znalezienie były niewielkie, ale pobawiłam się w detektywa. Obejrzałam monitoring z przerw, namierzyłam klasy które przechodziły obok niej na korytarzu, a następnie weszłam do tych klas i opowiedziałam historię zaginionej przypinki. Kilka dni później jeden z chłopców z klasy drugiej odnalazł przypinkę i oddał dziewczynie. Pokazuje to, że można pomóc uczniom nawet w drobnych problemach.
K.Ś.: Czy udało się Pani rozwiązać wszystkie problemy związanymi z dziećmi?
K.B.: Niestety nie wszystkie problemy udaje się rozwiązać, gdyż w rozwiązywaniu problemów dzieci konieczna jest współpraca rodzic-nauczyciel-uczeń. Czasami brakuje jednego ogniwa, ale bardzo się staram!
K.Ś.: Dziękuję za wywiad.
