Pewnego dnia, smok zwany „Wawelem” (gdyż mieszkał na
Wawelu) poszedł do swojego przyjaciela, Dratewki.
-
Dratewko? Jak miewa się twoja siostra Ania? - mówi smok - Mój brat, Adaś
skończył dzisiaj
4 latka! Taki słodki smoczuś. Smoczyca Wawela przez cały czas się o niego
martwi...
-
Ania ma 8 latek, a twój Adaś... Pokażesz go Ani? Będzie szczęśliwa! Zawsze była
zachwycona legendą o twoim dziadku! Smoku „Wawelskim”. Niestety skończyło się
to dla nas ludzi dobrze, ale niestety dla ciebie źle. Szkoda, że ludzie myślą
że to legenda... Gdyby na świecie były smoki wszyscy by się z Wami dogadali!
Dlaczego nie możesz wyjść z tej jaskini? Dlaczego nie możesz pokazać się
światu?
-
Dratewko! Przecież jak mnie świat zobaczy to od razu wszyscy będą krzyczeć, piszczeć!
Może być nawet jeszcze gorzej! Będą strzelać! Mój pancerz trochę wytrzyma, ale
nie mogę się ochraniać pancerzem całe życie!
-
Jejku! Wawel, co ty wymyślasz? Jak zobaczą ciebie ze mną to na pewno się nie
przestraszą!
I
poszli. Wawel i Dratewka wyszli z ciemnej jaskini. Wawel przez cały czas
wywracał się o rosnące drzewa, deptał kwiatki, niszczył domy (przez przypadek,
Wawel jest bardzo porządnym smokiem!).
-
Dratewko! Ale ja nic nie widzę! Od 10 lat siedziałem w jaskini, a teraz co mam
zrobić?
-
Nie przejmuj się... Idziemy prosto do alchemika, który ma eliksir
zmniejszający... Mam nadzieję, że już go zrobił!
-
Zaraz, zaraz... To ty już wiedziałeś, że ja z Tobą pójdę?
-
Tak. I mam nadzieję, że się nie obrazisz!
-
Świetnie... Ale jest jeszcze jeden problem, którego niestety nie przewidziałem!
-
O nie! Jaki znowu?!
-
Przecież wszyscy uważają, że historia o twoim dziadku Wawelu to legenda!
-
No tak. Ale o co ci chodzi Dratewko?
- O to, że przecież mogą
użyć siły przeciwko tobie Wawelu... Musimy się trzymać razem.
Dratewka, Wawel i Adaś poszli ulicą. I
zauważyli dziwną rzecz…
- Wawelu! Wszyscy znają twoje imię! Wołają cię! Zapraszają cię na scenę! Patrz na baner
"Z serdecznością witamy Wawela, Wawelę i Adasia! Dwa wspaniałe smoki,
które przeżyły dwie wojny!"
- Nie wiedziałem, że ktoś wie o moim
istnieniu...
- Ja też... Ale jestem bardzo zadowolony, że
nie stało się tak jak myślałeś.
Wszyscy witali dwa dzielne smoki i oczywiście
Dratewkę. Cały świat pomagał opiekować się smokami... A to wszystko działo się
w... Polsce!