18 kwietnia 2017

Szczeniak ze schroniska

     Agnieszka bardzo lubi zwierzęta, a szczególnie psy. Niestety, dziewczynka nie może mieć własnego szczeniaka, ponieważ jej młodszy brat ma alergię na sierść zwierząt. Kiedyś, gdy Agnieszka była z mamą na zakupach, zauważyła ogłoszenie o otwarciu nowego schroniska w okolicy. Postanowiła, że zostanie wolontariuszką i będzie pomagać bezdomnym zwierzętom.
     Agnieszka ma 12 lat, a schronisko znajduje się zaledwie kilkaset metrów od jej domu, więc rodzice pozwolili dziewczynce samodzielnie odwiedzać placówkę. W każdą sobotę Agnieszka chodzi więc do schroniska i pomaga w opiece nad zwierzętami. Jej ulubiony szczeniak ma na imię Harry, a dziewczynka bardzo lubi się z nim bawić... 
     Pewnego piątkowego popołudnia, Agnieszka wracając ze szkoły postanowiła, że wstąpi do sklepu i kupi paczkę przysmaków dla pieska. Dziewczynka bardzo się cieszyła z nadchodzącego weekendu i spotkania ze szczeniakiem. Gdy wróciła do domu pomogła mamie przygotować podwieczorek i pozmywać naczynia. 
     Następnego dnia obudziła się wcześniej niż zwykle. Włożyła swoją nową bluzę i zeszła do kuchni. Jej mama stała już przy blacie i mieszała sobie kawę. 
- Cześć Agnieszko! - przywitała córkę, która usiadła obok niej na krześle. 
- Dopiero siódma, a ty już na nogach? - spytała.
- Nie mogłam się doczekać spotkania z Harrym – odpowiedziała z uśmiechem dziewczynka. 
     Po śniadaniu Agnieszka spakowała paczkę przysmaków do swojego plecaka i poszła do schroniska. Ponieważ było jeszcze wcześnie, dziewczynka wraz z innymi wolontariuszkami nakarmiła wszystkie zwierzęta. Potem przyniosła czerwoną smycz, ładną nową obrożę i podeszła do klatki z tabliczką „Harry”. Otworzyła ją, a szczeniak wskoczył na jej kolana i polizał ją z radości. Wiedział, że gdy dziewczynka trzyma jego smycz oznacza to, że za chwilę pójdą na spacer. Piesek uwielbiał spacery i zabawy z dziewczynką. Kiedyś Agnieszka kupiła mu kolorową piszczącą piłeczkę. Od tej pory szczeniak zabiera ją na każdy wspólny spacer. Piesek podskakiwał niecierpliwie, gdy Agnieszka próbowała zapiąć mu smycz. 
- Spokojnie Harry. - powiedziała i pogłaskała szczeniaka. 
     Gdy piesek miał już założoną obrożę i zapiętą smycz, Agnieszka wyprowadziła go na spacer do parku. Po drodze Harry zatrzymywał się i przyglądał różnym owadom i zwierzętom. Próbował nawet złapać wiewiórkę, która przebiegła przez trawnik i wdrapała się na drzewo! Jego opiekunka ledwo utrzymała go na smyczy! Gdy tylko dotarli do parku, dziewczynka odpięła Harry’emu smycz i zaczęła bawić się z nim piłką. Rzucała czerwoną piłkę przed siebie, a piesek łapał ją i przynosił. W nagrodę dostawał od niej smakołyki, które dla niego kupiła. Bawili się razem przez pół godziny, aż w końcu Agnieszce skończyły się już wszystkie przysmaki. Dziewczynka wróciła z pieskiem do schroniska. Potem wyczyściła jego sierść specjalną szczotką i nasypała mu trochę karmy do miski… 
      Agnieszka i Harry spędzili razem bardzo miły poranek. Oboje nie mogą się już doczekać następnej soboty…

Szczeniak./Fot. Pleple2000/ Źródło: www.wikipedia.pl

* Opowiadanie napisane w ramach kółka dziennikarskiego na ogólnopolski konkurs literacko-plastyczny pt.  "Ludzie wśród zwierząt, zwierzęta wśród ludzi - inspiracje literackie". Autor: Maja Wołos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz