15 lutego 2016

Sprawozdanie z wizytu w Muzeum PRL-u

W czerwcu, gdy byłam jeszcze w starej szkole, pani zaplanowała wycieczkę do muzeum PRL-u. Wtedy zorientowałam się, że jedziemy dokładnie w dzień moich urodzin, czyli 18 czerwca. Byłam ucieszona, ponieważ kocham samochody w stylu PRL.
 
Droga była bardzo długa i nudna. Razem z moją koleżanką Zuzią liczyłyśmy ludzi na rowerach. Naliczyłyśmy ponad 10 osób. Gdy dojechaliśmy podszedł do nas pan przewodnik i zaprowadził do muzeum. Najpierw zobaczyliśmy stare motory, samochody i domy. Dowiedzieliśmy się w co kiedyś dzieci się bawiły. Dla mnie najciekawszą grą była "Guma". W następnej sali pokazali nam film o tym jak obchodziło się święta narodowe. W następnej sali pokazane były płaskorzeźby. Na nich znajdowały się sceny ze zwierzętami, np.: wyprowadzanie psa na pole, pasienie owiec itp. W następnym pomieszczeniu było dużo rzeczy codziennego użytku, np.: telewizor, radio, czajnik i inne. Potem wysłuchaliśmy opowieści. Niestety, nie pamiętam o czym była. Gdy wyszliśmy z muzeum była godzina 11.00, a wycieczka kończyć się miała o 14.00. Poszliśmy na plac zabaw na dwie godziny. O 13.00 poszliśmy do McDonalda. Nie lubię McDonalda, więc siedziałam i rozmawiałam z Zuzią.
 
Gdy wróciliśmy przypomniało mi się, że mam torbę z cukierkami z okazji urodzin. Poczęstowałam wszystkich, a cała moja klasa złożyła mi życzenia. Podsumowując, wycieczka była interesująca. To były bardzo ciekawe i dobre urodziny. Nigdy ich nie zapomnę!
Julia

Samochód w stylu PRL-u./Fot.: Rmhermen./Źródło: www.wikipedia.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz